Produkcja żywności lub surowców do jej produkcji zawsze ma na celu zaspokojenie potrzeb klienta. Dlatego ważne jest, aby produkt spełniał oczekiwania konsumenta, czy też przetwórcy.
Tylko w takiej sytuacji można uzyskać wysoką cenę jednostkową, uniknąć nadprodukcji niechcianych surowców i kosztownego magazynowania w czasie poszukiwania opłacalnych rynków zbytu. Z drugiej strony niezbędne jest zachowanie równowagi i odpowiednie zarządzanie doborem roślin, aby uwzględnić zarówno potrzeby rynku jak i budowanie żyzności gleby. Rynek zbytu coraz częściej dyktuje jakiego typu odmiany lub jaką odmianę danego gatunku rośliny warto uprawiać. Wyjątkami, gdzie takiego dyktatu nie ma, pozostaje ciągle uprawa zbóż i kukurydzy na paszę oraz rzepaku na olej. Dyktat rynku przejawia się w następujących działaniach:
- kontraktacja tylko zalecanych, sprawdzonych w uprawie i przetwórstwie odmian, np. przy produkcji ziemniaków do produkcji frytek i chipsów, jęczmienia browarnego, buraków cukrowych,
- możliwość zbytu jedynie dobrej jakości surowca, chociaż jeszcze nie został wprowadzony skup tylko zalecanych odmian, np. odmiany pszenic, czy żyta,
- możliwość zbytu tylko sprawdzonych, znanych i uznanych odmian na rynkach lokalnych, hurtowych, w sklepach, np. ziemniak na cele ogólnospożywcze.
W ostatnim przypadku wciąż bardzo dużą grupę stanowią nieuczciwy handlowcy, sprzedający inne odmiany, niż oficjalnie deklarują. Sposobem na ograniczenie nieuczciwej sprzedaży np. zafałszowanych odmian ziemniaka, może być wymaganie okazania dokumentu, który potwierdza rejestrację plantacji tej odmiany w Wojewódzkim Inspektoracie Ochrony Roślin i Nasiennictwa.