Dynamiczne zmiany rynku rolnego sprawiają, że zrównoważony rozwój staje się jednym z podstawowych kierunków rozwoju biznesu, który obejmuje coraz więcej obszarów działalności przedsiębiorstw. Opowiada o tym Adam Kopyść, Dyrektor ds. cyfrowego i zrównoważonego rozwoju biznesu w Bayer Sp. z o.o. (Polska, Czechy, Słowacja, Estonia, Litwa i Łotwa), Członek Zarządu Polskiego Stowarzyszenia Rolnictwa Zrównoważonego „ASAP”.
Jak firma Bayer podchodzi do rozwoju rolnictwa zrównoważonego?
Dla nas to nie tylko element odpowiedzialności społecznej, ale przede wszystkim kierunek rozwoju naszego biznesu. Rolnictwo, którego jesteśmy częścią jako producent środków ochrony roślin, nasion, rozwiązań cyfrowych i usług zrównoważonych, zmienia się coraz intensywniej. Swoimi działaniami chcemy dostosować się do obecnych i przyszłych potrzeb naszych klientów, by wesprzeć ich w rozwoju rolnictwa zrównoważonego.
Na czym polegają zrównoważone działania biznesowe?
Ogólnie na połączeniu trzech filarów zrównoważenia, czyli ekonomicznego (by się opłacało), środowiskowego (by ograniczać wpływ na środowisko) i społecznego (by rolnictwo było akceptowalne społeczne). A konkretnie, w naszym przypadku, to na włączeniu zrównoważenia do naszego portfolio. Na przykład nasze odmiany nasion kukurydzy osiągają mniejszą wilgotność, co przekłada się na niższe nakłady energetyczne i finansowe na jej suszenie czy środki ochrony roślin, które ograniczają liczbę zabiegów. Nasza platforma cyfrowa FieldView umożliwia rolnikom automatyczną rejestrację danych, optymalizację kosztów i maksymalizację plonów w duchu rolnictwa zrównoważonego. W zeszłym roku wprowadziliśmy do Polski zestaw do mapowania plonu umożliwiający skorzystanie z naszej platformy również w starszych kombajnach. Rozwiązania cyfrowe są więc na wyciągnięcie ręki wszystkich rolników.
Coraz więcej mówi się także w rolnictwie o ograniczaniu emisji gazów cieplarnianych. Jak postrzega Pan ten trend?
Rolnictwo to znaczący emitent gazów cieplarnianych, który, co bardzo ważne, ma potencjał do sekwestracji CO2. Do tego wszelkie praktyki rolnicze ograniczające emisje, np. uproszczone uprawy, rośliny okrywowe, optymalizacja środków produkcji itd., przynoszą też inne korzyści środowiskowe. Dlatego też można powiedzieć, że działania ograniczające polowe emisje są w centrum zrównoważenia. Jako firma prowadząca projekty dla branży spożywczej w zakresie redukcji emisji poprzez współpracę z rolnikami z ich łańcucha dostaw, widzimy duży potencjał tych działań dla rozwoju rolnictwa zrównoważonego w Polsce.
Na ile wątek edukacyjny jest istotny w promocji rolnictwa zrównoważenia?
Bardzo, choć jeszcze ważniejsze są korzyści płynące dla rolników. Jeśli zobaczą oni korzyści, jest większa szansa, że poszerzą swoją wiedzą.
Niezwykle istotna pozostaje współpraca z innymi firmami czy organizacjami rolniczymi, by skutecznie mówić o zrównoważonych praktykach rolniczych oraz o samych korzyściach. Dlatego też Bayer jest dumnym współzałożycielem Polskiego Stowarzyszenia Rolnictwa Zrównoważonego „ASAP” i cieszymy się, że przybywa członków w Stowarzyszeniu.
Kluczową rolę dla przyszłości rolnictwa ma w mojej ocenie również społeczna akceptacja pracy rolników. Dlatego od 2019 r. prowadzimy akcję społeczną „Jest Rolnik, Jest Żywność” w mediach społecznościowych. Spotkała się ona z dużym wsparciem środowiska rolniczego, bo warto przypominać nie-rolnikom, że żywność nie rośnie na sklepowych półkach i pokazywać, że rolnictwo zrównoważone to nie przyszłość, a teraźniejszość polskiego rolnictwa (choć jest jeszcze niemało do zrobienia).
Dziękujemy za rozmowę.